Tak chodziła za mną papryka nadziewana mięsem mielonym, że w końcu korzystając z tego, że dziadki zabrały maluchy skusiłam się na przyrządzenie tego smakołyku.
Sos robiłam na bazie przecieru, na który przepis podaję w poście z listopada 2009 roku gorąco polecam 😀
Składniki:
- 10 papryczek żółtych lub czerwonych okrągłych
- duża cebulka
- 2 duże pieczarki
- 3 – 4 łyżki oleju
- ok. 0,5 kg mięsa wieprzowego mielonego
- 3 łyżki ryżu
- jajko
- czubata łyżka natki pietruszki
- łyżka przyprawy typu jarzynka
- płaska łyżka lubczyku
- sól, pieprz
Składniki na sos:
- przecier pomidorowy
- szklanka bulionu
- mąka
- śmietana
- sól, pieprz
- czubata łyżka koperku
- liść laurowy
- 3 ziarna ziela angielskiego
Paprykę umyć, po czym wyciąć piętkę wraz z szypułką i usunąć dokładnie nasiona, inaczej zepsują nam smak dodając goryczki potrawie, środek delikatnie posolić i popieprzyć. Drobno pokrojoną cebulę zeszklić na patelni, podobnie jak pieczarki. Do miski wrzucić mięso mielone, ugotowany wcześniej ryż, zeszkloną cebulką i pieczarki, jajko, przyprawę i posiekaną natką pietruszki wraz z lubczykiem. Tym nadzieniem wypełnić papryki i ułożyć ciasno w szerokim, garnku, podlać bulionem, wrzucić listek laurowy i ziele angielskie, dusić pod przykryciem do miękkości ok. 25 min., dolewając w miarę potrzeby (!!!) wody. Po tym czasie papryki wyciągnąć z garnka a do wywaru z papryk dodać przecier pomidorowy, opcjonalnie koncentrat pomidorowy, doprawić solą i pieprzem a pod koniec wrzucić czubatą łyżkę kopru. Tak przygotowany sos można zagęścić śmietaną i mąką, pogotować go jeszcze około 3 minut, po czym danie gotowe jest do podawania.
Żeby jednak za łatwo nie było ja dodatkowo zapiekłam swoje papryczki podlewając je wcześniej sosem.
Pychota polecam gorąco to danie – Smacznego !!
Uwagi:
Ponieważ korzystałam z własnego sosu, dodałam do niego szklankę wywaru by lekko go rozrzedzić, posoliłam delikatnie do smaku i podgrzałam pod koniec dodałam koperku dla uzyskania bardziej aromatycznego smaku.
Panna M said:
fajny pomysł- nie dość że faszerowana papryka to do tego sosik;)
wiolusia said:
sos mojej babci to rewelacja nie dość ze moze sluzyc jako przecier pomidorowy to do wiekszosci potraw byc gotowym sosem…
Paula said:
smakowita!
Grażyna said:
Pycha! Za mną też chodzi, zrobię pewnie w tym tygodniu 🙂
wiolusia said:
ja zastanawiam się czy nie zrobić jeszcze raz tak mi smakowała… albo może dla odmiany jakieś gołąbki…
paulina said:
oj lubię paprykę faszerowną bardzo!
bogdan said:
jest super palce lizac
Anonim said:
po protu pychota
Olo said:
Moje wlasnie sie dusza.Czekam z niecierpliwoscia na efekt.Pozdrawiam
Olo said:
Dziekuje za umieszczenie przepisu.Papryka byla wspaniala.Bede zagladal tu czesciej.Pozdrawiam.
Anonim said:
Co najbardziej podoba mi się w przepisie, to fakt, że podane ilości rzeczywiście do siebie pasują, a farsz wystarcza mi na właśnie 10 papryczek :)) Druga sprawa to bardzo fajny sos – ja nie zabielałam i smak pomidorowy uzyskał nieco inny wymiar! Co więcej, pierwszy raz w życiu pichciłam taka paprykę i wyszło extra – zazwyczaj mi nie wychodzi 😀
Moni M-P said:
Co najbardziej podoba mi się w przepisie, to fakt, że podane ilości rzeczywiście do siebie pasują, a farsz wystarcza mi na właśnie 10 papryczek :)) Druga sprawa to bardzo fajny sos – ja nie zabielałam i smak pomidorowy uzyskał nieco inny wymiar! Co więcej, pierwszy raz w życiu pichciłam taka paprykę i wyszło extra – zazwyczaj mi nie wychodzi 😀
alinka said:
a ja papryczki duszę w sosie : podsmażam cebule, marchewkę trze na grubej tarce i dodaje do cebuli, podsmażam trochę razem, dodaje pasty pomidorowej, liść laurowy, ziele angielskie, (sole, lub dodaje vegety) dusze trochę i wlewam do papryki, i duszę zanim papryczka się ugotuje)
Amadek said:
mama pytanie do autora. czy dusimy to na zwykłej kuchence czy w piekarniku ?
wiolusia said:
na zwykłej kuchence
Oktawia said:
Papryczki są przepyszne!!! Sos do nich idealnie pasuje. Serdecznie zachęcam do skorzystania z tego przepisu, naprawdę warto!!!
wiolusia said:
Dziękuję bardzo, mojej rodzinie także bardzo smakuje
Anonim said:
papryczki zrobilam wczoraj, chlopak zajadal sie na calego 🙂 rewelacja
Anonim said:
Wlasnie pieke czerwona papryke w piekarniku.Zawsze wychodzi mi smaczna.Dzis zobaczymy………….
Ewa said:
Ja robię mniejszą ilość tych papryczek (3-5) a z reszty farszu lepię klopsiki z tym sosikiem mmmmm niebo!!
zosia3215 said:
ja robię podobnie,wymieszam mięsko z ryżem ,doprawię do smaku ,nadzieję papryczki ,podsmażm na oleju ,aby były trochę podpalone ,podlewam wodą,jak papryka jest miękkato polewam przecierem pomidorowym i jeszcze duszę trochę ,doprawię sosik który sam się zagęści,ewentualnie zaciągnę trochę mąką i pycha
gola0 said:
wszystko się zgadza z opisem ale jedno nie niestety z 0,5 kg miesa wyjdzie 5 papryk a nie 10 jak piszą reszta to cała prawda i pychota
wiolusia said:
Jestem pewna, że starczy na 10 papryk, mnie wystarczyło więc siłą rzeczy opis jest taki a nie inny:) pozdrawiam
Anonim said:
Ja dodałam gotowy sos słodko kwaśny i tez smakowało, pozdrawiam
aniela said:
Uwielbiamy taką. Ale polecam wersję, którą zrobiłam kilka dni temu ze składników (śmieci z lodówki).
Długie papryczki żółte, starty żółty ser, dużo sprasowanego czosnku, nieco szpinaku, kilka ugotowanych ziemniaków z wczorajszego obiadu, odrobina bułki tartej, szynka cienka wędzona, jajko.
Taki mix tego, co mogłoby się znarnować (czasem wykorzystuję do pizzy).
Nadmiar farszu ułożyłam na papryczkach i zapiekłam razem.
Papryczki zapiekane z tym farszem w środku i na zewnątrz wyszły przepyszne.
Gorąco polecam!!!