Ja…

wciąż gdzieś i za czymś gnająca. Dwudziestoparolatka ze złotą obrączką na palcu i dwoma małymi brzdącami.
Pośród wielu życiowych pasji, odkryłam jeszcze jedną – gotowanie… 🙂

2 thoughts on “Ja…”

  1. MoniaK said:

    Super osoba z Ciebie, swietny blog i opisy o przepisach nie wspomne;)
    Pozdrawiam goraco:*

  2. Tatiana said:

    Wioluś jesteś rewelacyjna, dziękuję Ci za super przepisy! Szczególnie za te muffinkowe 😉

Dodaj komentarz