Muszę was troszkę przeprosić, 🙂 ale w związku z pojawieniem się ponownie choróbska u nas w domu, obowiązkami które zdają się codziennie zwielokrotniać, zwykłym rodzinnym życiem i jeszcze masą innych czynności, zaczyna brakować mi czasu dla siebie samej w tym także na pisanie tu na blogu i odwiedzanie waszych tych zaprzyjaźnionych i tych, które urzekają mnie zdjęciami i przepisami na durszlaku.
No więc ja, młoda mama muszę trochę odpocząć … naprawdę muszę 😦 bo ostatnio ledwo daję radę tym bardziej, że mojego męża nie ma po całych dniach a związane jest to z pewnymi sprawami organizacyjnymi w jego firmie… ech, tylko wzdychanie mi pozostaje, bo przecież radę dać muszę!
Dwoje małych dzieci to prawdziwe wyzwanie a jak do tego jeszcze dochodzi TYSIACE innych czynności to już naprawdę nie lada wyczyn przeżyć dzień z uśmiechem na twarzy, bez powiek podpartych na zapałkach i jęzora przewieszonego przez ramę ze zmęczenia.
Odsapnę i wrócę… napewno!
Z czasem kiepsko – czyli o małej zawieszce :)
07 Czwartek Paźdź 2010
Posted Jeden worek
in
tmach said:
Aniu, słodki ten Twój maluszek. A i starszemu nic dodać nic ujać.
A Ty odpoczywaj .
Pozdrawiam
wiolusia said:
🙂 a dziekuje, dziekuje 🙂 tmach imiona ci sie pomyliły 🙂 pozdrawiam
Paula said:
urocze 🙂
Żona Programisty said:
Przesłodkie zdjęcie Violusiu! 🙂 A na powrót będę czekać – który to już raz? 😉
Całuję :*
wiolusia said:
tym razem nie „odchodze” 😀 za cenny jest dla mnie ten blog poporstu muszę odpocząć i przestac się wszędzie gonić