No i długo nie wytrzymałam na przymusowym odpoczynku… ale mam wytłumaczenie. W związku z moimi urodzinami organizuje jutro małe spotkanko z kilkoma znajomymi i warto by było czymś tych moich gości uraczyć. Wertując strony internetowe w poszukiwaniu nowych smaków a przede wszystkim, w miarę szybkiego przepisu na małe co nieco na moje przyjątko urodzinowe, natrafiłam na znane wam pewnie forum cincin.
Znalazłam na nim przepis na muffinki z budyniem i białą czekoladą…. nie ukrywam, że zaintrygował mnie już sam tytuł a przepis podziałał na wyobraźnię, która dołożyła swoje… Nie umiejąc więc poradzić sobie z ogromnym pragnieniem skosztowania takiej babeczki postanowiłam je zrobić… Czasem moje drogie Panie, Panowie takie nasze „ochoty” wpływają nie tyle inspirująco co zadowalająco na innych domowników 😀 No i dzięki temu mam na moim stole piękne muffiny, które znając życie znikną w mgnieniu oka – voila!
Przepis lekko zmieniłam, uznając że niektóre proporcje są za duże lub za małe, wszystko wyszło idealnie 😀
Składniki:
- 2 szklanki mąki pszennej (340 g)
- 1 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/4 łyżeczki soli
- 0,4 szklanki oleju można zastąpić margaryną/masłem 150 g
- 3/4 szklanki cukru (160 g)
- 0,7 szklanki mleka
- 2 jajka
- budyń waniliowy
- tabliczka białej czekolady
Proponuję jako pierwszy przyrządzić budyń, ponieważ zależy nam na tym, aby budyń lekko przestygnął, zanim znajdzie się w formie muffinkowej. Budyń przygotowujemy według przepisu na opakowaniu, przy czym zmieniając proporcję, rozpuszczamy go nie w 0,5 l mleka a około 300 ml – 400 ml, powinien być gęsty, ale nie twardy.
Do jednej miski wrzucić wszystkie suche składniki, czyli: mąkę, cukier, proszek, sodę i sól a następnie wymieszać. W drugiej misce połączyć składniki mokre, czyli: jajka, mleko, olej, wymieszane przelać do suchych i ponownie lekko zamieszać aż powstanie lekko grudkowate ciasto, jednakże musi być w miarę jednolitę 🙂
Tak przygotowane ciasto należy wyłożyć do wcześniej przygotowanej formy na muffinki, u mnie wysmarowanej lekko margaryną i posypanej bułką tartą. Ciasto wylać na wysokość około 2 cm, poniżej daje zdjęcia gdyby ktoś nie bardzo wiedział jak sobie z tym poradzić :
po czym nałożyć łyżką budyń, położyć kostkę białej czekolady…
To wszystko przykryć resztą ciasta zachowując nie duży odstęp przed krawędzią, tak aby przy pieczeniu nie wypłynęły i nie straciły swoich niepowtarzalnych kształtów 😀
Piec około 20 – 25 minut w 190 stopniach C. Można podawać na ciepło 😀
Smacznego!
P.S
Moje muffinki udekorowałam dodatowo odrobiną białej czekolady wcześniej potraktowanej kąpielą wodną i posypałam kolorową posypką 😉
asiejka said:
dobrze uprzyjemniac sobie urodzinowanie słodkimi babeczkami.. najlepszego!
wiolusia said:
oj dobrze 😀 dziekuje
cukrowa wróżka said:
połączenie najlepsze ze wszystkich!
wiolusia said:
Ciasteczkowym 😉 napewno by zasmakowało
Panna M said:
Z budyniem i tą białą czekoladką, oj kuszący przepis. A jakie fajne wyszły, wprost idealne jak namalowane;)
wiolusia said:
No mnie tak skusil ten przepis ze musiałam go zrobić i wcale a wcale nie żałuje 😀 hahaha
Paula said:
wspaniale wyglądają!
Kasieńka said:
ja dopiero bede je piekla ale wygladaja kuszaco
Anonim said:
rewelacyjny przepis i bardzo łatwy …;) pozdrawiam